Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2023

Obiecanki cacanki, a lokatorom gorycz

Jedna kamienica komunalna zwrócona miastu stołecznemu Warszawa, śledztwo dotyczące zabójstwa Jolanty Brzeskiej częściowo umorzone i udowodniony związek najważniejszych ludzi z PiS-u z osobą Jakuba Rudnickiego jednego z bohaterów afery reprywatyzacyjnej. To niejedyne „sukcesy” siedmiu lat naprawiania krzywd ofiar reprywatyzacji wykonaniu obecnej władzy. To lata zaniechań i propagandy, a co gorsza podziału warszawskiego ruchu lokatorskiego na „naszych” i „nie naszych”. Skutkiem tego jest osamotnienie części działaczy lokatorskich wiążących swoje nadzieje z obozem władzy. Jak to się stało, że politykom z prawej strony sceny politycznej udało się ukraść anarchistom narrację o reprywatyzacji i przedstawić ją jako własną? Odpowiedź jest prosta. Politycy PiS-u byli gotowi zrobić wszystko dla zdobycia i utrzymania władzy. Dla nich w 2016 roku reprywatyzacja była złotem mogącym przynieść im fotel prezydenta Warszawy dla Patryka Jakiego (wówczas Solidarna Polska) w wyborach samorządowych jakie o

Tragiczne spóźnienie

Polska przełomu XX i XXI wieku była krajem wielu rozczarowań. Dekadę po rozpoczęciu przemian większa część społeczeństwa była zniechęcona do systemu jaki przyniósł mu „Okrągły Stół”. Kapitalizm nie był tak kolorowy jak wydawało się wielu. Każdy musiał się w nim odnaleźć, a nie każdy miał na to siły i chęci. Do tej beznadziei doszły jeszcze masowe cięcia połączeń kolejowych, a potem połączeń PKS-u. W ten sposób decydenci zmusili tysiące osób do szukania alternatywy w dojeździe do szkoły czy pracy. Podróżowanie na tzw. „okazję” dla wielu było jedynym z niewielu sposobów poruszania się po swoim regionie. Tak było w przypadku 32-letniej Doroty Rybickiej. Pani Dorota mieszkała we wsi Łazieniec położoną nieopodal Aleksandrowa Kujawskiego. Pracowała od kilku lat w toruńskim oddziale Kolejowych Zakładów Usługowych w Gdańsku. Wraz z koleżankami i kolegami dbała o czystość wagonów wyprawianych na stację Toruń Główny i dalej na szlak kolejowy. Na PKP wówczas nie zarabiało się kokosów. Dla pani Do

Komisja niemocy ds. reprywatyzacji

Reprywatyzacja jest hańbą III Rzeczypospolitej. Nie jedyną zresztą. Napisano o niej już tyle artykułów i książek, że nie ma sensu opisywać tego procederu okradania ludzi z ich mieszkań od początku. Warto odnieść się do tego, co wydarzyło się ostatnio w związku reprywatyzacyjną. Niedawno Jan Śpiewak poinformował, że władze Warszawy oddały kamienicę przy ulicy Kazimierzowskiej 72 w prywatne ręce. Warto dodać, że kamienice zbudowano w 1952 roku. Tym samym miasto udowodniło, że proceder oddawania budynków komunalnych trwa w najlepsze. „Podkreślił, że właściciele nie zostali uznani za stronę przez ratusz w postępowaniu reprywatyzacyjnym, co już jest podstawą do unieważnienia decyzji. Przekazał, że ratusz w piśmie zawarł informację, że o sprawie poinformował rok temu Komisję Weryfikacyjną” – możemy przeczytać na stronie „Radia dla ciebie” w tekście na temat jednej z mokotowskich kamienic. Sprawę zwrotu prezentuje się w mediach (nielicznych zresztą) jako winę miasta lub Ministerstwa Sprawied

Granica człowieczeństwa

„Planeta jest dla każdego” - Behi Djanati Atai, aktorka, odtwórczyni roli Leili w filmie „Zielona granica” Hejt jaki spadł na Agnieszkę Holland to studium nienawiści wydaniu prawicy. Nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Można było się tego spodziewać po polskiej prawicy lubującej się w patriotycznej sztuce. Wszystko co narodowe i katolickie jest święte, nieskazitelne. Prawicowe trolle i politycy mają przez jakiś czas używanie do momentu aż zapomną o „Zielonej granicy” wybierając sobie kolejny temat. Wielu z nich nie pójdzie na film, ale się wypowie, inni pójdą do kina z gotową recenzją ponieważ nienawidzą innych, co nie myślą tak jak oni. Za tą tępą nagonką nie kryje się żadna głębsza refleksja nad tym, co w swoim filmie przekazała Holland. To oskarżenie wobec całego politycznego świata. „Zielona granica” tym którym nie jest wszystko jedno wywołuje wstrząs, szok i rozpacz. Po obejrzeniu filmu przychodzi refleksja dla czego w krajach z których ludzie muszą uchodzić są w takim stanie roz

Ucieczka z Wyspy „Wolności”

Po pierwsze i bezsprzecznie Polska jest rajem zysku nielicznych i wyzysku wielu. Stąd są liczna emigracja na zachód po wejściu Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. Kiedy rozpoczęła się tendencja spadkowa liczby pracujących w polskich przedsiębiorstwach zastąpili ich Ukraińcy i Białorusini. Stanowili zbawienie dla szemranych typów nazywanych w kraju przedsiębiorcami. To jak traktowano obywateli Ukrainy i Białorusi opisywano niejednokrotnie w mediach. Jednym z pamiętnych zdarzeń zakończonych śmiercią ukraińskiego obywatela była historia z pod Nowego Tomyśla (województwo wielkopolskie), która zdarzyła się ponad czterech lat. Tak opisywał tą tragedię portal telewizji TVN 24: „Kilkanaście dni temu w lesie koło Skoków niedaleko Wągrowca leśniczy znalazł zwłoki mężczyzny. Policjanci, którzy zajęli się sprawą, zidentyfikowali denata. Okazało się, że to 36-letni obywatel Ukrainy. Pracował w zakładzie produkującym trumny niedaleko Nowego Tomyśla, około 100 kilometrów od miejsca, w którym zna