Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

Czy to koniec katolicyzmu i sarmatyzmu?

Wygląda na to, że to już koniec. Można jeszcze narzucać w szkołach teorie, że ziemia jest płaska, a Kopernik nie miał racji. Można mówić, że kobietą nie przysługuje prawo do aborcji, walczyć z sodomitami spod znaku „ideologii” LGBT+. Krzyczeć o obronie Polski przed zalewem herezji z zachodu, oddawać hołdy faszystą spod znaku NSZ, mówić o spiskach żydowsko – masońskich, ale to nic już nie da. Polski kościół katolicki mierzy się z poważnym kryzysem, prawica nie zatrzymała katastrofy demograficznej. Nikt z młodych nie chce przebierać się za sarmatów i brać udział w grupach rekonstrukcyjnych. Większość wyśmiewa polską arystokracje. Za pajaca w mediach robi Jan Lackoroński – Lubomirski, opowiadając o ogromnych majętnościach, które posiadali jego przodkowie. Czartoryscy okryli się niesławą wyniku sprzedaży kolekcji dzieł sztuki państwu za ogromną sumę. Adam Karol Czartoryski to dziś symbol pazerności i chciwości. Fundamenty historycznej narracji prawicy, kościół i sarmatyzm sypią się jak d

Pani i władczyni na Lutosławskiego 9

Pani Izabela Wierzbicka to klasyczny przykład słupa wykorzystywanego przez część środowiska prawniczego zamieszanego w aferę reprywatyzacyjną stołecznych kamienic. Wraz z rodziną będąc właścicielem kamienicy przy Lutosławskiego 9 na warszawskim Żoliborzu nękała lokatorów. Doprowadziła do bezdomności dokonując nielegalnej eksmisji, a potem pośrednio do śmierci jednego z mieszkańców chorego na cukrzycę pana Marka Orłowskiego. Większość z lokatorów już się wyprowadziła. Nie byli w stanie żyć tam i walczyć z rodziną Wierzbickich. Po stronie właścicieli stał nie tylko ich prawnik, ale także warszawski ratusz, policja, prokuratura oraz sądy. Pani Wierzbicka nadal wszystko może i nadal wszystko wygrywa. Nęka jeszcze ostatnich lokatorów Elżbietę i Jana Pietraszków oraz ich synów. Nie poddają się szykanom ze strony właścicielki. Naczelny Sąd Administracyjny w 2019 roku wydał korzystny dla Wierzbickich wyrok. W ten sposób kamienica już nie wróci do miasta jak chciała Komisja Weryfikacyjna. Co bę

Tęczowy książę z Kamieńca Ząbkowickiego

Dolny Śląsk posiada piękne krajobrazy, zabytki, ale także swoje tajemnice. Z niektórych władze lokalne zrobiły wabik na turystów jak chociażby słynny już „złoty pociąg” mający się znajdować w podziemiach zamku Książ pod Wałbrzychem. Chociaż ten mit został wyśmiany przez część opinii publicznej, to nadal są tacy, którzy wierzą w istnienie tajemniczego składu z bursztynową komnatą w środku. Fascynacja przedwojenną historią Dolnego Śląska zaczęła się po upadku PRL-u w 1989 roku. Z biegiem lat lokalne władze i regionalni historycy zaczęli sięgać coraz częściej do niepolskich postaci historycznych. Niespodziewanie z zapomnienia wyciągnięto postacie, o których z przyczyn politycznych wcześniej nie można było nawet wspominać. Dziś są „gwiazdami” turystycznego biznesu na Dolnym Śląsku. Jedną z nich jest, bez wątpienia, Marianna Orańska (1810-1883) córka króla Niderlandów Wilhelma I. Była właścicielką dóbr ząbkowickich, które odziedziczyła po matce pruskiej księżniczce Fryderyce Luizie. Poślu