Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

Przerwany lot do Burgas

Na przełomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku zaczął się era samolotów odrzutowych. Postęp technologiczny umożliwiała łatwiejsze przemieszczanie się między krajami i kontynentami. Rozwój lotnictwa pasażerskiego wpisywał się w zimnowojenne reali. ZSRR stojący w kontrze do zachodu chciało również mieć swój odrzutowiec. Na początku lat 60-tych powstał projekt takiego samolotu w biurze konstrukcyjnym inżyniera Sergiusza Iliuszyna (1894 – 1977). Samolot odrzutowy IŁ-62 czterosilnikowy (bo o nim mowa), szeroko kadłubowym z usterzeniem w kształcie litery „T” i czterema silnikami. Jak na tamte czasy konstrukcja całkiem nowoczesna (zbliżona do brytyjskiego samolotu Vickersa VC-10). Wadą konstrukcyjną IŁ-a 62 było umieszczenie czterech silników tuż przy ogonie samolotu (po dwa po obu stronach). Przy awarii jednego z nich mogło dojść do zniszczenia systemu sterowania, brak możliwości utrzymania samolotu w powietrzu przez załogę i w końcu do katastrofy. Spora część materiałów z których ten samolot p

Liberalizm = nacjonalizm

Michał Krzymowski dziennikarz podczas dyskusji powyborczej tygodnika „Newsweek. Polska” w 2015 roku powiedział tak: „Te wybory tak naprawdę to nie były zwykłe wybory. To był sąd nad Platformą. Tak? To było referendum nad Platformą Obywatelską”. Istotnie było to referendum … nad całą III Rzecząpospolitą. Państwem od początku budowanym na nierównościach społecznych, samozadowoleniu elit i opartym na przemocy wobec najsłabszych. „W latach 1998–2015 zmniejszenie się liczby mieszkańców zostało odnotowane w przypadku 48,1% miast z tej grupy (65 ze 135), natomiast w latach 1998–2015 procesy depopulacji wystąpiły już w 80,7% miast” – dane pochodzą ze strony https://rcin.org.pl/. Powyższy wynik jest dobrym podsumowaniem państwa w 2015 roku po latach transformacji. Rozczarowanych było wówczas wielu obywateli. Młodzi z pokolenia urodzonego w latach 80. i początku lat 90. XX wieku zatrudnianych większości na umowach śmieciowych, bez perspektyw na mieszkanie, starsze osoby z głodową emerytu

Wpadła tylko na chwilę

Rok 1997 był dla Gdańska rokiem obchodów 100-lecia istnienia miasta. Odbywało się mnóstwo wydarzeń i imprez związanych z tą historyczną datą. Był to też rok strasznej zbrodni na 7-letniej gdańszczance Kamili Szarmach. Sprawę tą prezentowano w maju 1999 roku w magazynie „997”. Siedem miesięcy wcześniej zaprezentowano w magazynie inne zabójstwo z Gdańska, które wydarzyło się tego samego roku. Mowa tu o zabójstwie Ireny Ternäben, gdańskiej bizneswoman. Minęło już ponad 25 lat, akta sprawy okrył archiwalny kurz. Sprawców nie wykryto do dziś, a po jednym z nich pozostał portret pamięciowy. Wiele wskazuje na to, że pani Ternäben była przypadkową ofiarą napadu rabunkowego. Dla czego przypadkową? Na stałe przebywała w Niemczech, wcześniej przez wiele lat mieszkała w grodzie Neptuna. Wyszła za niemieckiego obywatela, a po jego śmierci 1996 roku postanowiła rozpocząć działalność biznesową na terenie Polski. Stąd jej przybycie do kraju w 1997 roku. W Gdańsku pojawia się 8 grudnia po krótkiej wizy