Zygmunt „III” Hohenzollern






3 maja 1791 roku jest w polskiej historii datą szczególną, uchwalenie drugiej na świecie i pierwszej w Europie konstytucji. Doniosły akt wpisywał się w próbę naprawy państwa, którego istnienie było poważnie zagrożone ze strony sił wewnętrznych oraz zewnętrznych w II połowie XVIII wieku. Jedną z tych sił były sąsiednie Prusy, ekspansywne terytorialnie rządzone silną ręką królów z dynastii Hohenzollernów. Paradoksem polskiej historii jest fakt, że dwie dynastie Hohenzollernów oraz Habsburgów miały poważne szanse na rządzenie Polską, to one dokonały wraz z Rosją rozbiorów Rzeczypospolitej. 


         Zygmunt II August z dworzanami i trzema żonami, rys. Jana Matejki.

Mało kto pamięta komu została przyrzeczona Jadwiga Andegaweńska, będąc jeszcze dzieckiem. Był nim Wilhelm von Habsburg, ale z sukcesji szwabskiej dynastii, mającej jeszcze złoty wiek przed sobą, na polskim tronie nic nie wyszło. Zagrożenie ze strony Zakonu Krzyżackiego zadecydowały zbliżyć Polskę do Litwy. Zaręczyny królowej z habsburskim księciem zostały zerwane przez polską szlachtę. Losy potoczyły się inaczej, nastała nowa dynastia – Jagiellonowie. Zanim nastąpili po Władysławie Jagielle jego dwaj synowie, trzej wnukowie i prawnuk, spore szanse na sukcesje miała królewska córka Jadwiga, której narzeczonym w 1521 roku został Fryderyk Hohenzollern. Wydawało się, że sukcesja brandenburskiej dynastii w Krakowie jest pewna, gdyby nie intryga wielkiego księcia Witolda, ten zaproponował staremu monarsze swoją powinowatą Sonkę księżniczkę holszańską, jako kandydatkę na kolejną żonę. Czwarte małżeństwo króla uwieńczyło urodzenie trzech synów, dwóch z nich przeżyło. Litewska dynastia, które potem została nazwana Jagiellonami panowała nad Polską i Litwą do 1572 roku. Nie była to łatwa unia, zrywana przez Litwinów raz po raz, zakończyła się względy spokojem dopiero w chwili wstąpienia na tron polski i litewski króla Aleksandra w 1501 roku, a potem Zygmunta Starego w 1506 roku. Pech chciał, że poza Kazimierzem Jagiellończykiem jego synowie i wnuk nie mieli licznego potomstwa, nawet go nie posiadali. Przy licznej dynastii Habsburgów, Jagiellonowie wyglądali skromnie. Kiedy Bona Sforza ‘Aragon wkracza na scenę pojęcie polityki dynastycznej w jej rozumieniu dla polskiej szlachty nie istnieje. Żona Zygmunta Starego dramatycznie próbowała zatrzymać zakusy na polski tron zarówno Habsburgów oraz … Hohenzollernów. Obie dynastie spokrewnione z Jagiellonami uważały się za naturalnych sukcesorów Zygmunta Starego. Dla królowej upadek dynastii męża był nie do przyjęcia, samo jako księżniczka mediolańska była świadkiem końca Sforzów w Mediolanie i Aragonów w Neapolu. Szybko zorientowała się, że z woli Habsburgów weszła do rodziny, której wymarcie zarówno w linii męskiej i żeńskiej jest pisana. Zygmunt Stary miał z legalnego potomstwa córki Jadwigę i Annę z pierwszego małżeństwa z Barbarą, wywodzącą się z węgierskiego rodu Zapolya, a jego starszy brat Władysław II król Czech i Węgier miał tylko córkę oraz syna. Zagrożenia ze strony Zakonu i Wiednia stanowiły dla Bony determinację urodzenia mężowi więcej niż jednego syna. Przyjście na świat 1 sierpnia 1520 roku na wawelskim zamku Zygmunta Augusta, obudziło w niej nadzieje na przetrwanie dynastii. Po kolejnych narodzinach córek, rozczarowanie Bony było coraz większe. Po tragicznej śmierci wcześnie urodzonego królewicza Olbrachta na zamku podkrakowskich Niepołomicach w 1527 roku, stało się jasne, przyszłością dynastii jest jej jedyny syn.



Joachim II

Zygmunt August umarł bezpotomnie 7 lipca 1572 roku w Knyszynie. Nie zostawił następcy tronu, a szlachta polska i litewska spierała się przez kilka miesięcy, jak ma obierać króla oraz wielkiego księcia zarazem. Nie musiał tego czynić, gdyby śmierć nie zabrała królowi najbliższych. Jednym z kandydatów na jego następcę był syn przyrodniej siostry Jadwigi i Joachima II elektora brandenburskiego, imiennik swojego dziada, książę Zygmunt. Był pierworodnym tej pary. Urodził się 2 grudnia 1538 roku na zamku elektorskim w Berlinie, obecnie odbudowywanym. Imię nadano mu nie przypadkiem królewskie. Joachim II marzył o polskiej koronie, nie dla siebie oczywiście, lecz właśnie dla syna Zygmunta. Co dawało by Hohenzollernom objęcie tronu w Krakowie? Wiele korzyści, pierwsza kończyłaby spór Korony z Prusami, druga równorzędny status dynastyczny wobec Habsburgów. Jako elektorowie brandenburscy byli pod zwierzchnią władzą cesarza, ale jako polsko – litewscy władcy politycznie zyskaliby niezależność od niego. Konflikt między dwiema dynastiami nałożył się na panowanie w Polsce Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta. Habsburgowie przez małżeństwa obejmowali kolejne europejskie trony, nie podobało się to królowi Francji, Franciszkowi I Walezjuszowi i jego następcy Henrykowi II. Francja została niejako przez Habsburgów otoczona, naturalnym sojusznikiem byli władcy niemieccy, którzy nie mieli zbieżnych interesów z cesarzem i jego rodziną. Konflikt między nimi zaostrzyła reformacja i przechodzenie kolejnych władców na nową wiarę. Brandenburgia jako kraj zmierzający ku protestantyzmowi, stawał się sojusznikiem francuskiego dworu. Plany ewentualnej sukcesji Hohenzollernów na polski tron nie wzbudzały entuzjazmu w Wiedniu, tak samo sojusz Berlina z Paryżem wymierzony przeciw nim. Zarówno cesarz Karol V oraz jak jego młodszy brat arcyksiążę Ferdynand nie mieli zamiaru wspierać Hohenzollernów w ich staraniach o polską koronę, ale samemu ją zagarnąć dla siebie. Ferdynand żonaty z Anną Jagiellonką córką Władysława II i siostrą Ludwika II, zyskał szanse na sukcesje na Węgrzech i Czechach po Jagiellonach, królowej Bonie wizja Habsburgów w Budzie oraz Pradze była od samego początku nie miła. Po bitwie pod Mohaczem w 1526 roku, gdzie walce z Turkami poległ król Ludwik, stało się jasne, że kolejne dwa europejskie państwa wpadną w ręce Fernandowi. Polska królowa wiedziała dobrze, że jeśli Zygmunt August nie będzie miał syna, Kraków będzie w rękach Habsburgów. Początkowo Bona nie zdawała sobie sprawę z ambicji elektora brandenburskiego, co do sukcesji po Jagiellonach. Hohenzollernowie stali się sojusznikami Zygmunta Starego, gdy król Ferdynand wraz z cesarzem Karolem potajemnie z wielkim księciem moskiewskim Iwanem IV starał się zawrzeć sojusz wymierzony przeciw Jagiellonom. W latach 30-tych XVI wieku Joachim zyskał tytuł elektora Brandenburgii (1535 roku), a rok wcześniej przeżył osobistą tragedię, śmierć żony Magdaleny, siostrzenicy Zygmunta Starego. Na berlińskim dworze zrodziła się idea związania się bardziej z Jagiellonami przeciwko Habsburgom, tym samym uzyskanie przez korzystne małżeństwo praw dziedzicznych do polskiej korony. Naturalną kandydatką na drugą żonę księcia Joachima stała się królewna Jadwiga najstarsza córka króla Zygmunta Starego i pasierbica Bony, w 1534 roku była 19-letnią panną, kwestia wydania ją za mąż stała się ważna dla jej ojca króla. Negocjacje małżeńskie trwały w wielkiej tajemnicy przed królową nieprzychylną Hohenzollernom. Albrecht von Hohenzollern oraz biskup przemyski Jan Chojeński popierali kandydaturę księcia Joachima. Księciu Prus małżeństwo kuzyna Joachima, co wiążąca się z tym przyszła sukcesja na polskim tronie jego dynastii jawiła się, jako zemsta na energicznej ciotce Bonie, która jak mogła przeszkadzała mu w jego zamiarach zniemczenia Mazur i Prus Książęcych oraz ataków na przygraniczne ziemie należące do Korony. Kiedy Bona dowiedziała się o planowanym mariażu wpadła we wściekłość. Nie mogła już storpedować planów poślubienia Jadwigi przez Joachima II nowego elektora Brandenburgii. Świadkiem triumfu Hohenzollernów była wawelska katedra, to tam 29 sierpnia 1535 roku odbył się ślub Joachima z polską królewną. Królowa Bona musiała znieść upokorzenie podczas uroczystości ślubnych, widząc zadowolonego Albrechta. Narodzin kolejnego Zygmunta w 1538 roku nie cieszą jej, chociaż to wnuk męża, ale przede wszystkim Hohenzollern syn Joachima. Nadanie imienia Zygmunt najstarszemu synowi elektorskiej pary, królowa traktowała jako prowokację berlińskiego dworu wobec niej, dawało to do zrozumienia monarchini, są teraz trzej Zygmuntowie, mąż, syn i wnuk, każdy z nich mógł zasiadać po sobie w Krakowie. Taka kolej sukcesji była nie tylko dla Bony niebezpieczna, Habsburgowie przyjęli narodziny Zygmunta Hohenzollerna równie niechętnie, co sama królowa. Na razie szła gra dyplomatyczna związania Zygmunta Augusta z jedną z córek króla Ferdynanda I, była nią najstarsza Elżbieta. Małżeństwo z nią nie dało upragnionego Jagiellona, tak jak kolejne dwa, z Barbarą Radziwiłłówną, a potem z habsburską arcyksiężniczkę Katarzyną. Zygmunt August z upływem lat i brakiem męskiego potomka był pewien obaw, co do sukcesji po swojej śmierci. Jego matka opuszczając Polskę w 1556 roku, wracając do ojczystej Italii, miała mu nie bez złośliwości zostawić złotą kołyskę, w której poprzednio spał on sam, jako niemowlę i jego cztery siostry. Stanowiło to kredo królowej dlaczego wyjeżdża z Polski rozczarowanej synem, niespełnionym marzeniem o wielkości Jagiellonów. Kiedy Bona wyjechała, nie było już nikogo, kto mógł się na wawelskim dworze sprzeciwić planom dynastycznym brandenburskiej dynastii. Sam Joachim II popełnił jednak błąd względem trzeciego syna. Zygmunt był wychowywany na berlińskim dworze, nie znając języka polskiego, a także realiów politycznych w Koronie i w Wielkim Księstwie Litewskim. Czy polska szlachta mogła zaakceptować Hohenzollerna na tronie? Zygmunt będąc siostrzeńcem króla Zygmunta Augusta i wnukiem Zygmunta Starego, miał takie same prawa do tronu, jak Habsburgowie, synowie Ferdynanda I oraz Anny Jagiellonki. Zygmunt August wykazujący się chwiejnością przez lata panowania, nie mógł się zdecydować na usynowienie siostrzeńca i zabranie go do Krakowa na wychowanie, Joachim II także nie naciskał na króla, obawiając się reakcji Wiednia. W 1552 roku w wieku czternastu lat został Zygmunt Hohenzollern biskupem magdeburskim. Jego śmierć 14 września 1566 pozostawiła plany polskiej sukcesji, jako niezrealizowanego ambicji dynastycznych elektora Joachima II. Bolał nad tą stratą ogromnie, opłakując syna długo. Habsburgowie triumfowali, nie mając już rywala z dynastii Hohenzollernów, po śmierci Zygmunta Augusta starali się o polską koronę, bezskutecznie wysuwając swojego kandydata podczas wolnej elekcji, pierwszej w 1573 roku i drugiej w 1575 roku. 



Jadwiga Jagiellonka


Gdyby Zygmunt przeżył wuja, zostałby zapewne królem Polski i wielkim księciem litewskim, ówczesna Europa była bardziej kosmopolityczna jeśli idzie o związki dynastyczne, co stoi w kontrze do tego, co nam obecnie prezentuje spore grono historyków mających poglądy mocno na prawo. Przyszłości Rzeczypospolitej była dla króla Zygmunta Augusta ważna, dla tego doprowadził do unii lubelskiej w 1569 roku, chciał wyznaczyć swojego następce spoza habsburskiej dynastii. Wybiera syna Jadwigi na swojego następce, po jego śmierci, kolejnego siostrzeńca Jana Zygmunta Zapolyę, ówczesnego króla Węgier, potem księcia Siedmiogrodu, zmarłego w 1571 roku. Czego pewnie nie rozumieją polscy nacjonaliści, nie wykazując zresztą zainteresowania, jak wyglądał świat przed dziewiętnastym wiekiem, gdy pojawiło się pojęcie narodu. Co ciekawe w całej tej historii, Zygmunt będąc biskupem magdeburskim zwalczał w swojej diecezji reformację, był ostatnim Hohenzollernem wyznającym katolicyzm.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamilka z „upiornego” domu

Pan i władca

Fryderyk II pan i władca przaśnego królestwa