Solo czy nie solo, poproszę piwo z colą

Od razu trzeba to zaznaczyć! Blanka nie umie śpiewać, jest przy tym powtarzalna i nudna. To nie jest hejt tylko stwierdzenie faktu. Kolejnym faktem jest to, że wygrała najsłabsze polskie preselekcje od początku ich istnienia (od 2003 roku). Najbardziej też nietransparentne jeśli idzie o głosowanie. Zresztą parę dni przed preselekcjami TVP zmieniło regulamin. Skreślono możliwość dogrywki. W dogrywce zapewne wygrałby Jan Rozmanowski z piosenką „Gladiator” a nie Blanka (faworyzowana przez media publiczne). Konflikt interesu był tu widoczny. Jednym z negatywnych bohaterów preselekcji był Agustin Egurrola członek jury. Podczas występu Blanki towarzyszyły jej tancerki ze szkoły Egurrolii. Zresztą jest on od dwóch lat choreografem przy występach polskich reprezentantów na Eurowizję. Nie za darmo sprzedał się reżimowej telewizji. Edyta Górniak to kolejna negatywna postać tego „muzycznego wydarzenia”. Od dawna już w swoim świecie, żyjąca „4000 lat” piosenkarka słabo się nadawała do bycia jurorką. Poza Markiem Sierockim nie było w jury żadnych osób, które zawodowo zajmują się muzyką. Prowadzący Ida Nowakowska, Małgorzata Tomaszewska i Radosław Sikora opowiadali farmazony o Eurowizji byle tylko zapchać czas antenowy w tych pożal się preselekcjach. Wygrała fałszująca Blanka. Piosenka „Solo” nawet jeśli nie jest plagiatem, to na pewno niczym nie wyróżniającym utworem. Obecnie Blanka według bukmacherów jest kandydatką do zajęcia w drugim półfinale ostatniego miejsca. Wygląda na to, że preselekcje były ustawione. Jan bowiem nie pasował do wizerunku konserwatywnego TVP będącego emanacją poglądów Jarosława Kaczyńskiego i jego ugrupowania. Ale to właśnie Jan skromny chłopak z Lublina jest zwycięzcą preselekcji. Większości fanów Eurowizji w Polsce podobała się jego charyzma i piosenka. Chociaż występ jego nie był idealny, pozostawił po sobie dobre wrażenie. Jako jedyny z dziesiątki uczestników został dobrze przyjęty przez zagranicznych fanów konkursu. Blanka ma tylko pod górkę. Nie dość, że jej występ został źle przyjęty, to koniec „kariery” muzycznej ma murowany. Córka bogatych ludzi, odrealniona od rzeczywistość szybko zrozumie czym są słowa Kuby Wojewódzkiego o tym konkursie: „Fajnie, że w Europie będą nas reprezentować artyści, o których istnieniu słyszeli wyłącznie ich menadżerowie”. Słowa Wojewódzkiego odnosiły się do Lidii Kopani (uczestniczki Eurowizji w 2009 roku), ale można to traktować jako uniwersalną ocenę udziału TVP w konkursie. Blanka co prawda jest już znana dzięki „Solo”, ale to utwór radiowy. Występ na Eurowizji jest wykonywany na żywo. Poza tym artysta musi mieć coś w sobie, a nie tylko wykonuje utwór w rytmie latino. Podczas tych preselekcji wygrała tak naprawdę Polska pisowska, zaściankowa, która buduje swoją tożsamość wyłącznie dla osób 50+. Telewizja Polska jest nietransparentna nie tylko jeśli idzie o Eurowizję. Jest wiele spraw, które pogrążają ludzi z Woronicza 17. Niestety EBU – Europejska Unia Nadawców Publicznych (organizator konkursu) także nie jest w tym wypadku bez winy. Tolerował przez wiele lat w swoich szeregach białoruskie i rosyjskie media rządowe, członkiem unii są media Orbana. Cóż można zatem oczekiwać od organizacji takiej jak EBU? Podobnie jak MKOL czy FIFA, tak EBU korumpował latami Kreml. To właśnie za pieniądze z Moskwy Europejska Unia Nadawców (w 2004 roku) wprowadziła dwudniowy konkurs piosenki pod to tylko, żeby reprezentant Rosji mógł zawsze być wysoko dzięki głosom dawnych krajów ZSRR. Zamiast standardów mieliśmy aferę z brakiem transparentności w głosowaniu kilku jury podczas ubiegłorocznego drugiego dnia półfinału konkursu. Podejrzenia padły także na polskich jurorów, którzy ustawiać wyniki. EBU do dziś nie wyjaśniła tej sprawy do końca. W tym roku zapewne będziemy mieli to samo. TVP jak widać korzysta z niskich standardów EBU pełnymi garściami. Polskie preselekcje są od lat symbolem amatorszczyzny, gdzie promuje się bogate dzieciaki, matki, żony i kochanki celebrytów, którym wydaje się, że mają jakikolwiek talent. Czeka nas zatem kilka tygodni słuchania nieustanie piosenki z tekstem na poziomie: „Solo czy nie solo, poproszę piwo z colą”. Blance życzę aby odnalazła w sobie talent jaki posiada naprawdę, a nie jaki się jej wydaje, że ma.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kamilka z „upiornego” domu

Pan i władca

Fryderyk II pan i władca przaśnego królestwa